Estevez musiał wykazać się niezwykłym urokiem, aby zgromadzić tak wiele znanych
nazwisk - zwłaszcza biorąc pod uwagę osoby z którymi wcześniej nie współpracował. Film
dobrze zrealizowany, a co istotne opowiada o ludziach – tych związanych z polityką, jak i
przypadkowych osobach. Nie jest to film stricte...
Bardzo przyjaźnie skonstruowana fabuła, dobrze się ogląda, bez pośpiechu, bez nacisku. Historia płynie poprzez życie i oczy bohaterów - wspaniała obsada. Bogaty wachlarz mentalności amerykańskiej, uczuć i problemów. Chociaż końcówka smutna - wiadomo o co chodzi, nie zdradzam nic, daje sporo do myślenia, głównie dzięki...
więcejdługo się ogląda, dużo wątków, dużo osób, dużo aktorów (znanych), wszystko się wolno toczy i zmierza do znanego (z recencji) finału. Jak ktoś się nudził, warto odtwarzać ostatnie 30 min - te nie byly nudne, za to wartosciowe.
Ten film obejrzałem z racji na wysoką ocenę i obsadę, jednak się zawiodłem. Film bardzo
baaardzo słaby. 0 akcji i nudny! Każdy ma inny gust, ja to rozumiem i wyrażam tylko swoją
opinie co do filmu, bez obrazy dla innych użytkowników filmweb'u :)
Obsada filmu robi wrażenie i zapiera dech w piersiach. Niestety całość nie robi już takiego wrażenia. Film poszatkowany i prawie do 90 minuty dla mnie nie spójny. Tak na prawdę można by wyciąć 30 minut i efekt końcowy by się nie zmienił, a to duży minus. Film jako "zapchaj dziurę" i nic więcej, raczej nie polecam.
Polecam. Film jest pełen dobrych kreacji aktorskich, ma bardzo dobry scenariusz i
pasującą muzykę. Teoretycznie nie wnosi wiele. Nie jest nakręcony z rozmachem za to ma
świetne przesłanie. Przemowa Kennedy'ego jako tło ostatnich minut filmu daje wiele do
myślenia. Zostawia widza zamyślonego. Skłania do refleksji...
Film ogólnie niezły, warto go obejrzeć - jakieś 6/10, ale niektóre wątki twórca mógł sobie darować. Konkretnie z Hopkinsem, Helen Hunt i kolesiami na LSD. Jakoś mi tam nie pasowały. Poza tym oczywiście po amerykańsku patetyczny, ale tego należało się spodziewać. Miła dla ucha muzyka. Aha, film nie całkiem trzyma się...
więcejŚwietna obsada i ciekawe kreacje aktorskie sprawiają że film przyciaga widzów szanujących dobrą grę aktorską a wcale nie interesujących się historią najnowszą USA. Jak dla mnie świetny film. Dobra gra F. Rodrigueza, N. Cannona i amatorów LSD( Geraghty i LaBeouf). Film świetnie łączy pokolenia amerykańskie pokazując...
Film robi znacznie większe wrażenie, gdy ogląda się go krótko po seansie JFK http://jfk.filmweb.pl/ . Co ciekawe w obu filmach pojawia się kwestia wojny w wietnamie. JFK nie zgadzał się na wysłanie tam wojsk, a BFK, żądał ich wycofania. Oboje zostali zamordowani.
póki o filmie stanowiły losy ludzi, póki morfeusz, froda, hopkins, stone czy rodriquez
łagodnie sobie podrygiwali, dopóty film był przyjemny
potem w tandetną i amerykańską scenę zakończenia wpletli słowa kenedjego mówiącego
o niczym i pokazali powiewającą na wietrze flagę. doskonałe dopełnienie tandety, jaką...
za flagę amerykańską w końcowej scenie Rozumiem że film porusza ważne sprawy itd ale czy scenarzyści nie potrafią zrozumieć że poprzez powiew tej flagi niszczą cały nastrój jaki wywołały słowa w końcowych scenach? Na mnie podziałało to jak budzik Poza tym film mi się nawet podobał 7/10
BOBBY to skromny projekt aktora Emilio Esteveza, który tym razem stanął po obu stornach kamery. MY - widzowie - znamy go bardziej jako aktora, ale filmem BOBBY Estevez udowodnił, iż jest również sprawnym reżyserem.
BOBBY to kino niosące przesłanie polityczne i będące pewną dedykacją dezaprobaty dla administracji...
Ten film jest jak "Katyń" Andrzeja Wajdy, niestety.
Warto go obejrzeć tylko dla ostatniej sekwencji, świetnie zrealizowanej, z zagęszczonym napięciem (którego niestety nie czuć przez praktycznie cały seans aż do finału), mistrzowsko skontrastowanej z niełatwymi i gorzkimi, choć niepozbawionymi nadziei słowami...
Co scena to kolejny banał i tak dalej i tak dalej i na koniec przemowa. Nachalna muzyczka też jest oczywiście - każda scena z muzyczką jest "ważna" bo Emilio i jego kompozytor stawiają na "mocny" i "ważny" przekaz, nachalny jak cholera ale co tam. Emilio "chciałbym być Altmanem" Estevez zgromadził mocną obsadę, ale...
żałuje,że mam go już oglądniętego... każdy z wątków wart oglądnięcia i w całości zgrane idealnie a koncowych słów z przemowy Bobby'ego nauczyłem sie już praktycznie na pamięć, zwłaszcza fragmentu o przemocy i o tym, że każdy tylko stara sie przeżyc swoje zycie jak najlepiej; POLECAM KAŻDEMU
...nie wszystkim. Aby nie bylo "nuuudny" bo sie nie strzelaja, nie ma poscigow samochodowych, nie spadaja z nieba komandosi z ATF itd., ten film niech milosnici Van Diesela omijaja;) Lepiej bedzie sie wtedy miala i jego wysoka ocena na Filmweb;)
Film widzialem dzisiaj. Dla mnie jest genialny, absolutne arcydzielo:)...