Kino, które prowadzi. Identyfikacja wizualna 24. MFF mBank Nowe Horyzonty

Informacja nadesłana
https://www.filmweb.pl/news/Kino%2C+kt%C3%B3re+prowadzi.+Identyfikacja+wizualna+24.+MFF+mBank+Nowe+Horyzonty-155478
Kino, które prowadzi. Identyfikacja wizualna 24. MFF mBank Nowe Horyzonty
W drogę! Przez asfaltową dżunglę i zielone bezdroża, w stronę brawurowych odkryć i szlakiem sprawdzonych, mistrzowskich tras. Przez kilkadziesiąt krajów, przez różne epoki, style czy gatunki. Celem niezmiennie jest doskonałe kino, ale też droga jako taka: wędrówka, dzięki której poznamy lepiej ludzi wokół i zrozumiemy to, co dzieje się w nas samych.

Zjawisko chodzenia – najbardziej demokratycznej formy przemieszczania się – wyznacza rytm tegorocznej identyfikacji wizualnej Międzynarodowego Festiwalu Filmowego mBank Nowe Horyzonty i jednocześnie jest patronem wyjątkowej sekcji – Let’s go – w której przyglądamy się jego różnorodnym interpretacjom. Tym tropem podąża również festiwalowe hasło: kino, które prowadzi.

Wyznaczcie więc azymut na Wrocław: 24. Nowe Horyzonty rozpoczną się 18 lipca i w części stacjonarnej będą trwać do 28 lipca. O tydzień dłużej, do 4 sierpnia, można przemierzać filmowe szlaki w ramach online’owej odsłony wydarzenia. Trwa sprzedaż karnetów na festiwal.

Szlaki Nowych Horyzontów



Tegoroczna identyfikacja to owoc pracy Michała Wekslera, który od lat wytycza wizualne ścieżki festiwalu oraz Jerzego Skakuna, Joanny Górskiej i Katarzyny Dudziec ze studia Homework. Wykorzystane na plakatach zdjęcia wykonała Natalia Kabanow, zaś spot wideo stworzyli Patryk Straszak i Michał Mroczkowski. Produkcją identyfikacji zajęła się Gośka Śnitko.

Punktem wyjścia był charakterystyczny piktogram szlaku, który prowadzi różnorodnymi drogami. To ważna, ale jednocześnie otwarta wskazówka: szlaki można zacząć i skończyć w dowolnym miejscu; można je łączyć i mieszać, przez co sama wędrówka staje się atrakcyjniejsza. Tak samo wygląda przemierzanie Nowych Horyzontów: można podążać tylko jedną, wybraną sekcją, śledzić filmy jednej osoby albo zbaczać z trasy, poszukiwać nowości, mieszać różne drogi. Każdy z tych tropów jest dobry – każdy składa się na unikalne nowohoryzontowe doświadczenie.

Szlaki – a co za tym idzie: światy Nowych Horyzontów zbudowaliśmy wokół trzech przestrzeni wyjściowych: lasu, skał i miasteczka. W tych obszarach stworzyliśmy spójną narrację wizualną. Wybrane przez nas miejsca są symboliczne, ale jednocześnie neutralne, a przez to bardziej otwarte. Wszystko spaja symbol festiwalowej jaskółki, który zagościł w naszych materiałach już 4 lata temu – mówi Michał Weksler.


Let’s go, czyli wędrówka poprzez kino



Motyw chodzenia prowadzi w tym roku przez nową, wyjątkową sekcję – Let’s go – w której znajdzie się kilkanaście różnych filmów: przede wszystkim premiery, ale też dzieła klasyczne. Jak zaznacza Ewa Szabłowska, dyrektorka artystyczna Nowych Horyzontów i kuratorka sekcji: Chodzenie nie wymaga ani umiejętności, ani techniki, ani sprzętu, ani pieniędzy. Wystarczą ciało, przestrzeń i czas. Jest demokratyczne. Nie zostawia po sobie śladu węglowego. Jest zakorzenione w ciele. Performatywne. Indywidualistyczne i zarazem posiadające ogromny potencjał społeczny, a także polityczny. Ale chodzenie jest też aktem filozoficznym, doświadczeniem duchowym i rytuałem przejścia. Może być przyjemnością, rekreacją albo kontemplacją. Czasem staje się mową, ale może też słowa zastąpić. W kinie oraz sztuce praktyki i filozofie chodzenia zajmują miejsce szczególne.

W sekcji Let’s go będziemy zatem przyglądać się różnym formom chodzenia – tym dłuższym i krótszym, po miejskim labiryncie i po trasach z dala od wybrukowanych chodników. Na szlaku nie może zabraknąć Tsai Ming-lianga, który od ponad dekady, w kolejnych odsłonach projektu "Walker", ze spaceru uczynił esencję swojego kina. Na festiwalu zaprezentujemy jego najnowsze dzieło – "Nieskończone donikąd" (Wu Suo Zhu).

W "Murze" Kasi Smutniak będzie można wręcz fizycznie poczuć kontrast między lekkim śmiganiem samochodem a mozolnym, ostrożnym skradaniem się przez las w strefie nadgranicznej. Jednym z przewodników będzie również Éric Rohmer – mistrz w ukazywaniu motywu chodzenia. W "Miłości po południu" (L’amour l’après-midi) pójdziemy śladem Frederica, który wykracza poza ramy poukładanego życia i podąża za pokusami miasta. W programie sekcji znajdzie się także nowość od Kazika Radwańskiego, który w filmie "Matt i Mara" puszcza oko zarówno do Rohmera, jak i do amerykańskich twórców spod znaku mumblecore. Szwendanie się po mieście jest dla tytułowych Matta i Mary czynnością nie tyle bezużyteczną, co służącą introspekcji i mapowaniu wzajemnych uczuć.

Mówiąc o chodzeniu nie można pominąć figury flâneura – osoby, która szwendanie się po mieście ma wpisane w swoje DNA. Flâneurami byli przede wszystkim mężczyźni, dlatego na festiwalu w końcu będzie okazja, aby przyjrzeć się flâneuryzmowi w wydaniu kobiecym – w filmie "Noce z Teodorem" (Les nuits avec Théodore) Sébastiena Betbedera, który funduje nam nocne eskapady do miejskiego parku w północnowschodnim Paryżu.

Spojrzymy też na miasto jako na miejską dżunglę, w której (często dosłownie) trzeba walczyć o przetrwanie, na co zwracali uwagę przede wszystkim przedstawiciele kontrkultury. Tym tropem podążył William Friedkin w "Zadaniu specjalnym" (Cruising) – brutalnym kryminale o tajnym detektywie tropiącym seryjnego mordercę w środowisku BDSM.

Wyruszymy ku labiryntowi zbudowanemu z realizmu magicznego, romantycznego thrillera  i wielogatunkowego pastiszu w "Trenque Lauquen" Laury Citarelli. Podążymy śladem baskijskich wspomnień w Zinzindurrunkarranz Oskara Algieriego czy bretońskich w Szlaku Asfodeli (Le Sentier des asphodèles) Maxime’a Martinota. I wreszcie: ruszymy też za polską listonoszką, która dziennie przemierza aż 12,41 km; jej trasę uwieczniła okiem kamery Karolina Breguła.

Kroki we Wrocławiu



Załóżcie więc ulubione buty i chodźcie razem z nami. Czekamy na Was we Wrocławiu. Jak dotrzeć tam na piechotę pokazuje Honorata Martin w pracy Wyjście w Polskę, którą obejrzeć będzie można na wystawie "Kroki" – głównym wydarzeniu tegorocznej Sceny artystycznej. To wystawa stworzona we współpracy Nowych Horyzontów, BWA Wrocław, Galerii Entropia oraz Krupa Art Foundation i pod kuratorskim okiem zespołu: Emilia Orzechowska i Stach Szabłowski oraz Joanna Stembalska, Alicja Jodko i Mariusz Jodko. "Kroki" traktują o praktyce, filozofii, kulturze, polityce oraz, last, but not least, sztuce chodzenia. Jak zaznacza zespół kuratorski, projekt stworzony został w przekonaniu, że sztuka dostarcza wyjątkowych narzędzi do refleksji nad chodzeniem. Specyfika tej dziedziny, w której wyobraźnia i abstrakcyjne myślenie tak ściśle splatają się ze zmysłowością i emocjami, umożliwia głęboki wgląd w kulturowe, symboliczne, egzystencjalne i polityczne znaczenia naszych kroków.

Artyści i artystki: Francis Alÿs, Entropia, Karolina Freino, Anna Janczyszyn-Jaros, Krystyna Jędrzejewska-Szmek, Igor Krenz & Wojciech Niedzielko, Hiwa K., Piotr Kopik, Robert Kuśmirowski, Zbigniew Libera, Krzysztof Maniak, Honorata Martin, Sebastian Diaz Morales, Józef Robakowski, Total Refusal, Klaudiusz Ślusarczyk, Mikołasj Szpaczyński, Piotr Pawlak, Zorka Wollny, Vova Vorotniov.

Więcej o sekcji Let’s go można przeczytać w tekście kuratorskim Ewy Szabłowskiej, zaś o wystawie – w tekście kuratorskim Emilii Orzechowskiej i Stacha Szabłowskiego

Czytaj więcej o Let’s go

Czytaj więcej o Krokach

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones