Chodzi tu o pierwszą wersję Furiosy z Mad Max: Fury Road. Fabuła też była cześciowo wzięta z tamtego filmu, czyli ratowanie grupy młodych dziewczyn "służących do rozrodu".
Immortan Joe, a w zasadzie jego przezroczysta plastikowa zbroja jest wzięta z innego postapokaliptycznego filmu "Warriors of the Wasteland" z 1983 roku.
Tyle jeśli chodzi o tytuł "wizjonera" jak nazwali reżysera w trailerze.
Jeśli Hell Comes to Frogtown było w pewnym stopniu inspirowane Mad Maxem (przynajmniej drugim), to czemu nowe filmy Millera nie mogą się do niego jakoś odwołać? :)
To prawda; ten komentarz, który napisałem miał na celu pokazać, że wszyscy od siebie kopiują i tylko niektórym udaje się przebić, nazywanie tego reżysera "wizjonerem" jak w trailerze to robili to nieporozumienie; przypomina mi się jak w 2000 roku z Tolkiena zrobili niewiadomo kogo żeby filmy wypromować, a który przecież całymi garściami z pomysłów innych korzystał przy pisaniu tych jego nieszczęsnych kilku książek
Może właśnie to czyni kogoś wizjonerem?
Każdy twórca w mniejszym lub większym stopniu inspiruje się dokonaniami swoich poprzedników, ale nie każdy potrafi się przebić i zyskać sobie fanów na całym świecie