Ludzie cieszcie sie z tego co macie i dziekujcie za to kazdego dnia - chcialoby sie krzyczec po obejrzeniu tego filmu. Od pierwszych kadrow przechodza po plecach ciarki - mysl jak ja bym sie czul zamkniety we wlasnym ciele, bez mozliwosci poruszania sie, bez czucia, bez mozliwosci komunikacji ze swiatem. Pozniej scena zaszywania oka, widziana 'od wewnatrz', nitka, igla, potem ciemnosc! Dalej świat widziany okiem Dominika, wspomnienia, refleksje, niespelnione pragnienia, tesknota.... No koniec scena, w ktorej bohater doznaje urazu - niespodziewana chwila, az strach pomyslec.....