Historia na prawdę cudowna ale film niezbyt przypadł mi do gustu troszkę mnie nudził. Skłaniam się do przeczytania książki która może w lepszy sposób przekaże to cudowne zdarzenie jakie spotkało chłopca.
Nie chodzi o wiarę tylko o sam film, jak jest zrobiony, wyreżyserowany o fabułę. Mi się to szczególnie nie podobało. Skoro masz taką opinie to znaczy, że jak kiepsko ocenisz film o miłości to w nią nie wierzysz? A jak dasz 10 filmowi o św. Mikołaju to znaczy, że wierzysz w brodatego pana w czerwonym wdzianku? A "Pasja" Ci się podobała? Bo jak nisko ją oceniłeś to nie wierzysz w pana Jezusa!? Musisz szybko nadrobić zaległości! Troszkę śmieszne to Twoje podejście do oceniania :D