Kiepski humor, głupia historia wymyslona chyba przez scenarzyste na prędce w kiblu, nie wiem czy chcieli sparodiować pan i pani smith? Śliczna Kat Heighl mimo że fajna z niej aktorka to za mało żeby ten zlepek ocenić wyżej niż 4. Taki film do niedzielnego obiadu ewentualnie..
Pan i Pani Smith to przy tym arcydzieło. To głupawa komedyjka której dałam 6/10 ale zastanawiałam się nad 5. Da się obejrzeć , ale nic nowego nie wnosi , historia słaba, bo kto spokojnie się uśmiecha gdy w domu giną ludzie ? Do obiadu w sam raz , ale na inne okazje niestety za słaby. Bez polotu...
Początek przynudza, od ok. 40 minuty film staje się śmieszny i nawet zajmujący jak na wakacyjną komedyjkę rzecz jasna.Jednak sama końcówka to jakieś tragiczne nieporozumienie.Spojlery:Tatko wynajmujący morderców aby ukatrupili zięcia- nie ważne że obok niego biega ciężarna córeczka.No ok- o ciąży mógł nie wiedzieć;p Salon pełen trupów i rodzinna minuta szczerości z trzymaniem się za łapki.Zadrżałem gdy to zobaczyłem.Szkoda że tak to spiętrolili :/
zgodze sie,beznadzieja,malo smieszny i wogole, Heigl poraz kolejny pokazała ze wielka aktorka nie jest
Kutcher Zgadnij kto,Nowozency,Co sie wydarzylo w Las Vegass,fajne filmy,ten jeden z gorszych w jego wykonaniu
Jeśli chodzi o Kutchera jako aktora to lubie tego gościa. Jeden ze zdolniejszych z młodego pokolenia. Do wymienionych filmów na pewno warto dorzucić Efekt Motyla. Tam naprawde pokazał co potrafi.
Ewidentne zerżnięcie fabuły z Mr and Mrs Smith, a końcówka naprawdę tragiczna. Ogólnie film taki średni, nie przynudzał jakoś bardzo więc daję 5/10. Odczuwam tylko lekkie rozczarowanie, bo po filmie z Ashtonem spodziewałam się czegoś bardziej... błyskotliwego.
Film - tragedia. Myślałam, że sobie głowę odgryzę. Jeśli jeszcze raz ktoś zechce mi puścić film tego typu, to wyrzucę dvd przez okno. Teraz wszystkie komedie romantyczne są takie same! To już przechodzi wszelkie pojęcie. Kutcher był tu wyjątkowo nijaki i irytujący.
jak dla mnie, nie zasługuje nawet na 4. Totalna żenada, moim zdaniem film lepiej by na tym wyszedł, gdyby dodać więcej elementów parodii, bo chyba wyszło coś pomiędzy: fabuła bardzo kiepska i wcale się nie uśmiałam. Ashton mógł częściej pokazywać klatę, może wtedy ośmieliłabym się dać chociaż 4/10.
Zgadzam się - jedyne pocieszenie podczas oglądania tego filmu to Kat, chociaż szkoda ją ciągle oglądać w podobnych rolach w kolejnych niby-komediach romantycznych. Sam film chyba miał być parodią Pana i Pani Smith, bo był momentami taki męczący, że aż nieśmieszny. ja przynajmniej miałam wrażenie, że to coś na podobieństwo Naga Broń 33 i 1/3. Mimo wszystko jednak spodziewałam się większej głębi po scenarzyście, ale chyba rzeczywiście pisał teksty na prędce.
Jak dla mnie za słaba akcja na film akcji i za mało śmieszny, żeby uznać go za komedię. Tyle w tym temacie.