Podróż Beshaya z kolonii trędowatych w towarzystwie małego sieroty Obamy w górę Nilu i Egiptu (jakże dalekiego od tego, co oglądamy w turystycznych folderach) w poszukiwaniu rodziny tego pierwszego. Oparta na wielu ckliwych, łzawych i chwytających za serce schematach oraz przede wszystkim naturalnej charyzmie aktorów naturszczyków, którzy serce mają wielkie, a prawda kryje się w każdym ich geście i spojrzeniu.
Przed chwilą obejrzałem na kulturze - dobry film,zbyt mało takich "
egzotycznychh " filmów można zobaczyć w tv.