Koi, podnieca, trzyma za rękę.
Sprawia wrażenie jakby widział Boga. Jest jak deszcz po końcu świata. Jedyny, który przynosi mi łzy szczęścia. Niekończące się ciary.
Nie umiem żyć bez niego. Uzdrowiciel.
\kompletny nieład w wypowiedz to przez to, że jestem szatańsko oczarowana. Nadluź!
Nie tylko w ścieżce dźwiękowej z Amelii, ale także w jego innych kompozycjach.
Uwielbiam jego "La valse des monstres", szczególnie w wykonaniu Marie Grillet.
http://www.youtube.com/watch?v=3Rm-3fIGeAU
Ma talent! Zaledwie dwa jego utwory wystarczyły bym stweirdził że ma talent. Pewnego razu spodobałą mi się muzyka z reklamy Commercial Union (wysłałem nawet mailado CU, odpowiedzili mi, że ten utwór był skomponowany na potrzeby reklamy), jednak... bardzo bopodobny miał Yann Tiersen. Chyba z niego zerżnęli. Z drugim...
mogłabym w kółko słuchac jego utworów. kiedyś "miałam fazę" na summer 78 z goodbye lenin, teraz jest "J'y suis jamais allé" już chyba ponad 20 razy dzisiaj słuchałam, doprowadza mnie to do wariacji :) zwłaszcza ta muzyka akordeonu, tak bardzo dzisiaj niedoceniana, kojarzona z wiejskim weselem lub cyganami. genialny...
Zasłużył na niego zarówno Amelią jak i muzyką do Good bye Lenin. Już nie mogę doczekać się jego kolejnej ścieżki dzwiękowej
'Jego dwie pierwsze płyty doczekały się reedycji, a niektóre utwory z "Le Phare" zostały wykorzystane do francusko-niemieckiego dramatu "Amelia"'
dramatu Amelia - lulz. Co jak co ale ja bym Amelii dramatem nie nazwał - Ten film się wyłamuje z wszelakich gatunków : ]
a co do Tiersena
geniusz w każdym calu, ot...
... ale niedoceniany. Yann Tiersen to zdecydowanie jeden z najmniej docenianych wspolczesnych kompozytorow. Szkoda, ze tak malo osob zachwyca sie jego bogata tworczoscia. Poczawszy od La Valse Des Monstres, przez kilka albumow studyjnych, koncertowych, sciezek dzwiekowych do filmow i programow telewizyjnych, Tiersen...
więcej