pewnie w domu jak każdy -_-
poszukaj na kickasstorrents czy innych portalach, z których ściągasz, już jest cały sezon do pobrania.
Ja to w szoku, że dali od razu wszystkie odcinki :) Pierwszy raz z spotykam się z czymś takim i nie rozumiem dlaczego tak zrobili :D
Dokładnie, ta firma wrzuca tak każdy swój serial. Jessica Jones, Luke Cage, Iron Fist, i Defenders od Marvela też wrzucą jednego dnia.
Ja jestem fanem komiksów od 1995 roku i dla mnie jak na razie ten serial to nie jest miernota i dlaczego dla ciebie on taki jest?
@Mr_Apokalips
Bo to troll, który nawet tego nie oglądał ;) Albo jest fanem komiksów, ale czytał tylko Hansa Klossa. Nie odpisuj każdemu debilowi, tutaj często ktoś włazi i pisze pierdoły, żeby innych denerwować.
Jest nudny, nic się nie dzieje, Daredevila praktycznie nie ma. Wątki kryminalne i za mało motywów związanych z superbohaterami i superzłoczyńcami.
W ogóle serial przypomina bardziej serial kryminalny niz serial akcji s.f.. Samego s.f. też jakoś nie widzę. Bardziej to nudny dramat kryminalny
Czyli nie podoba Ci się konwencja. Jedyny zarzut, jaki od Ciebie usłyszałem to 'nudny' i z tym się moge zgodzić, miesjcami, zwłaszcza przy retrospekcjach tatuś-syn, trochę przynudza. Ale nie mozesz się czepiać, że serial nie jest czymś, czym chciałbys by był. :P Daredevil to nie kosmita/superżołnierz/bogacz w hiperzbroji, to tylk otrochę mniej 'zwykły' człowiek. ;)
Nie chodzi tego co ja bym chciał. To logiczne, że skoro robią serial o superbohaterze, to ja jako widz będę oczekiwał superbohatera, a nie prawnika, który czasem włoży kostium.
"Daredevil to nie kosmita/superżołnierz/bogacz w hiperzbroji, to tylk otrochę mniej 'zwykły' człowiek. ;)"
Wiem. ja nie oczekuje po serialu kolejnych transformersów czy gwiezdnych wojen, tylko dobrze opowiedzanej historii, gdzie najważniejszy będzie tytułowy bohater.
Hmmm, czasem włoży kostium? Z tym nie mogę się zgodzić ani trochę. Ile oglądałeś? Są przecież odcinki, w których w ogóle kostiumu nie zrzuca i nawet nie pojawia się w biurze, gdyż akcja dzieje się bardzo "na bieżąco".
Jak powiedziałeś liczy się dobrze opowiedziana historia, a w niej konieczne są sceny z udziałem Matta, jak i "mężczyzny w masce", przecie superbohater jest nim cały czas nawet bez kostiumu. :) Dla mnie ten serial stanowi właśnie spójnie opowiedzianą historię, klimatyczną i fantastycznie zagraną - w szczególności brawa dla Coxa i D'Onofrio, ale reszcie też nie można nic zarzucić. Chyba jedyny minus to czasem wkradające się dłużyzny.
Zrozumiałbym gdyby nie podobał ci się zarys fabularny, aktorstwo, whatever - ma prawo, chociaż ja osobiście uważam ze jest nieźle. Ale nie podoba ci się to ze serial skupia się głównie na postaci Matta a nie Daredevila? Really? I w dodatku wystawiłeś ocenę ,,2'' co wystawia się zwykle najgorszym shitom (nawet ja gówniane ,,The Walking Dead'' oceniłem wyżej, mimo ze serialu nie cierpię, więcej obiektywizmu, bo obecnie twoja ocena to chamstwo, nawet jeżeli ci się nie podoba, to serial na taką nie zasługuje, i zaniżasz niepotrzebnie średnią.) I dodam ze ten serial ukazuje Daredevila jako zwykłego człowieka, tak naprawdę będąc szczerym to przyznam szczerze ze bez tylu wątków z Mattem ten serial wiele by stracił, jeżeli nastawiałeś się na kino akcji z superbohaterem - to tego się nawet nie spodziewaj, serial dojrzale podchodzi do tematyki ,,superbohaterstwa''.
@Charism
Nie rozmawiaj z tym debilem. Sam powiedział, że nie oglądał serialu, a ocenia go na podstawie tego co tutaj czyta.
Jak dla mnie kolejne przyziemne badziewie. Za mało akcji, za dużo kryminału. Zdecydowanie mało Daredevila. Nawet nie ma stroju tego z którego jest znany. Film z 2003 (w wersji rozszerzonej) był lepszy. Tam była jakaś akcja, coś się działo, a nie kilometry dialogów prowadzące donikąd.
bywa. WIemy, że dla ciebie dialogi to zbyt skomplikowana rzecz. Wracaj oglądać transformersy, może przynajmniej zrozumiesz fabułę.
Nie oglądam jakiś głupich transformersów. Ja oglądam rzeczy z ciekawą fabułą, a nie nudne kryminały.
Czyli że co? Zamiast wstrzymać się z oceną, skoro serial nie jest dla Ciebie, to wystawiasz 2? Czemu nie 1? Zarzut o strój w ogóle pominę. Daredevil to Daredevil - wychodzi w nocy kiedy trzeba. Matt Murdock to przede wszystkim prawnik - i tutaj mamy swoiste dwie perspektywy więc logiczne, że całość będzie stonowana. Akcji jest wystarczająco dużo - szczególnie akcja z końca drugiego epizodu jest wszystkim, czego w sumie potrzebowałem. Daredevil z 2003 to okres beznadziejnie biednych filmów o superbohaterach na podstawie komiksów, w których liczyły się super efekty specjalne (dzisiaj wzbudzające uśmiech politowania) i masa pieniędzy, bo to jakiś tam blockbuster musiał być. Całości oczywiście nie obejrzałeś, prawda? Jeśli dla Ciebie długie dialogi są powodem do wystawiania niskich ocen, to trochę współczuje filmom i serialom, na które się natkniesz (vide House of Cards).
Serial jest dla mnie. Lubie superbohaterów. Ale serial jest zrobiony byle jak i skupia się na najnudniejszych elementach. Ten serial powinien się nazywać Matt Murdock, a nie Daredevil.
Wersja z 2003 miała ciekawą historie, w której było sporo akcji, ale też ciekawej fabuły, nie wydłużanej na siłę.
Trudno, żebym oglądał każdy słaby serial na który natrafię.
"Jeśli dla Ciebie długie dialogi są powodem do wystawiania niskich ocen"
Tak, bo jak komuś się nie podoba serial to musi być zaraz idiotą. Ja lubię wiele seriali, gdzie dialogi mają znaczenie, ale tutaj nie jest to ciekawe. Poza tym nie po to ogladam film o superbohaterze z komiksów marvela.
W każdym odcinku masz przynajmniej 2 sceny walk, a Ty wciąż twierdzisz że to nudny kryminałek z samymi dialogami? Pomijając fakt że cała fabuła skupia się właśnie na Daredevilu
Bo jest nudny, a scen walk może być i nawet jedna byle by cała reszta była ciekawa. A tu za mało jest samego daredevila.
Skąd wiesz, że jest za mało skoro nie oglądałeś serialu idioto? Ile masz lat? 8?
Jeśli mu się nie podoba to nie ma co go namawiać. Jeśli woli akcję, co chwilę nowego przeciwnika i kolorowe kostiumy to niech w spokoju ogląda bajkę Ultimate Spider-man. Jeśli przerasta go narracja, rozmowy, opowieści i ogólnie fabuła to go w żaden sposób nie przekonasz. Być może ma 8 lat, być może trolluje, być może ma inny gust a może po prostu jest idiotą. Nie masz na to żadnego wpływu i im wcześniej to sobie uświadomisz tym będziesz miał spokojniejsze życie. ;)
Tu problemem jest co innego.
On ogląda bajki dla dzieci i jest przekonany, że ogląda ambitne dzieła. Potem ogląda filmy dla dorosłych i myśli, że są nudne i fe. Boję się pomyśleć co by było jakby obejrzał rzeczywiście ambitne dzieło ;)
Nie powiedziałem, że jesteś idiotą. Jesteś chyba w promilu osób, które uważają, że serial jest nudny przez swoją strukturę, dialogi. Przede wszystkim - jest inny. Każdy odcinek to nieco odmienna historia. Ogromnym atutem jest klimat. Nigdy wcześniej Marvel nie robił aż tak głębokiej, dojrzałej i mrocznej historii o bohaterze ze swojego komiksu. Wystarczy spojrzeć na ocenę na IMDB - serial jest niemal doskonały. Szkoda tylko, że nie jesteś w stanie tego dostrzec.
To jest w dużej mierze origin story, początki jego działalności - a akcja dzieje się w krótkim okresie czasu. Ja się cieszę, że pokazali pierwszy strój z komiksów wg mitologii Daredevila.
Ja już mam obsesję. Dowiedziałam się o nim dopiero dzisiaj i mając w pamięci Daredevila z Affleckiem byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Jest jednak sobota, a ja nie mam życia prywatnego, więc zarzuciłam i nie żałuję. Jest fantastyczny. Klimat cudownie mroczny, postaci świetnie zbudowane i jeszcze lepiej zagrane, muzyka i sceny walki: miód i orzeszki. No i główny bohater jest bajecznie gorący. A ujęcia z odbiciem w okularkach? I to jego mieszkanie?
Dobra, dość. Bo mogłabym tak do końca świata. Wracam oglądać.
Ja po czterech odcinkach już wiem że doczekałem się czegoś porządnie mrocznego, na razie rewelacja.
Kwietny serial ;] w końcu coś na poważnie i zdecydowanie dla dojrzalszego widza ;] Kinowy Marvel przy tym serialu to niewinne domowe przedszkole, Daredevil deklasuje swoich kolegów z dużego ekranu niemal pod każdym względem ;p Oby wzieli sie też za Punishera ;D
Nolan ze swoimi ochrypłymi batmanami może twórcom DD co najwyżej buty czyścić. DD póki co najlepszy z seriali o Superbohaterach. Czekam na resztę. No i nie pogniewałbym się o Punishera w takiej stylistyce. Nowego Blade też chętnie przyjmę.
Obejrzałem już 7 odcinków.W seansie przeszkadzał mi troszeczkę fakt (przynajmniej w moim odczuciu),że za mało skupili się na Daredevilu.Chodź wiadomo-ma to też dobre strony,gdyż tym kosztem ekipa miała odpowiednią ilość czasu by przedstawić ciemna stronę Hell's Kitchen co oczywiście jest bardzo istotne dla fabuły.Trochę drażniło mnie jak niektóre sceny walki zostały pominięte (np. początek 2 odcinka) i przedstawione np. jako ustna relacja .Jednak zawsze na 1 odcinek trafiała się porządna scena akcji i muszę przyznać ,że osoby odpowiedzialne za choreografię i zdjęcia odwalili kawał dobrej roboty bo pojedynki wyglądają cholernie świetnie.Póki co mój ulubiony odcinek to siódmy-według mnie najciekawszy :D
Arrow ma inny klimat i według mnie ciekawszą historię :D(Kwestia gustu) Jednak Daredevil ma znacznie większą dawkę realizmu.I nie mam tu na myśli scen akcji a cechy charakteru postaci.W The Arrow momentami postacie fochają się o byle gó*#no a w marvelowskiej produkcji ani razu nie miałem takiego uczucia .Sprawiają wrażenie niezwykle wyrazistych.(M.in. dlatego pewnie dużo osób ma pozytywna opinię o tym serialu). Pomimo,że dzieło Netflixa nie do końca przypadło mi do gustu,uznaję je za ambitna produkcję i nie żałuję poświęconego czasu .Warte uwagi :)
Też jestem po pierwszym odcinku. Dziwi mnie to że tyle się bił po mordzie Daredevil i na drugi dzień siedzi sobie przy śniadaniu już jako prawnik i nie ma na twarzy najmniejszego zadrapania ;/