Jak na mój gust to serial bije na łeb film z 2010 roku. Przypadkiem się natknąłem na ten serial, a zachęcił mnie jedynie plakat:), więc mówię co mi tam odpalę. Polecam z czystym sumieniem, a jestem fanem takich seriali jak: "OZ", "The Shield", "The Wire", "Southland", "Sons of anarchy", "Peaky Blinders", "Narcos", "Boss", "Ray Donovan" no i nie może zabraknąć w tym zestawieniu naszej polskiej produkcji czyli Pitbulla.
Obejrzałem wszystkie 7 wypuszczonych odcinków i od samego początku serial wciąga, poziomu nie obniża, a stopniowo dochodzą nowe ciekawe wątki...
Nie widziałam co prawda filmu, ale serial mi wchodzi. Chociaż z drugiej strony jak gra Spidman to dla mnie bez znaczenia co oglądam :/
Oj tak, masz całkowitą rację :) Najgorsze jest to, że nigdzie go nie można znaleźć, ani żadna telewizja go nie powtarza. Kilka lat temu wraz z innymi nawiedzonymi fankami pisałyśmy nawet petycję do TVP w sprawie emisji, ale odzewu nie było. Fajnie byłoby go sobie przypomnieć :)
Mnie ten serial zaintrygował właśnie ze względu na Speedmana, bo bardzo mi się podobał w Underworld, ale okazało się, że on i jego postać najbardziej mnie drażni w tym serialu, jakoś już prędzej Pope'a przeżyję. Na ten moment Craig jest moim ulubieńcem, wprowadza dosyć sporo energii i zamieszania.
Serial według mnie bardzo wciągający dla mnie zawsze jednak lepiej historię czegoś można ukazać w serialu . Pierwsza zasadnicza różnica to jednak czas . Film trzeba maksymalnie skróci żeby udało się przekazać historię od 1,5 do max 2,5 h . a jednak serial licząc nawet po 40 min na 10 odcinków to już 400 min . Robi różnicę , Filmu nie widziałem to się nie będę wypowiadał . Serial obejrzałem tak trochę z przypadku . Najpierw pilot a potem resztę do 8 . Też od razu skojarzyłem Speedmana nie pamiętając z skąd . ale jak osoba wyżej napisała pewnie z Underworld .
No ja byłem bardzo mile zaskoczony. Film średnio mi się spodobał, był strasznie ciężki i nawet nie dałem rady go skończyć. Myślałem że serial to będzie taki typowy amerykański remake, tymczasem jak dla mnie świetnie wykorzystuje najmocniejszy element oryginału, czyli bardzo specyficzne i dosyć niepokojące relacje między głównymi bohaterami, a przy okazji ogląda się go dużo przyjemniej, bo więcej się dzieje. Bardzo przyjemna niespodzianka.
Ponieważ wymieniłeś prawie wszystkie seriale które oglądałam,to stwierdziłam,że w takim razie Animal Kingdom też mi się spodoba i faktycznie tak jest! :D